Autor |
Wiadomość |
Shadow666 |
Wysłany: Sob 14:00, 04 Lip 2009 Temat postu: |
|
Ja prubuję różnych wierzeń, głównie okultystycznych (z wyjątkiem tych złych i szkodliwych). Ale nadal poniekąd jetsem chrześcijanką, choć niepraktykujacą. Wiem, że błądzę, że to wszystko może mnie zgubić. Jestem rozdarta pomiędzy dwiema wiarami. Prubóję być lojalna wobec obu, przez co zaniedbuję jedną i drugą. Teraz bardziej ciągnie mnie do wierzeń typu wicca. Jednak wiem, że w chwili smierci zwrócę się do starego, dobrego Boga, w którego nigdy nie przestanę wierzyć i szanować. |
|
|
Czarny Anioł |
Wysłany: Czw 18:30, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Jestem katoliczką, ale nie udzielam się zbytnio w kościele. Nawet do niego nie chodzę. Póki co wierzę, ale jak będzie dalej to nie wiem... |
|
|
Lady Gothicca |
Wysłany: Wto 9:24, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
ciężko powiedzieć kim jest i czy jest Bóg, mimo wszystko przyszedł mi do głowy zasłyszany gdzieś cytat " tak zwany Bóg w tym świecie jest po to aby ludzie się nawzajem nie pozabijali" ale czy pomimo to nie zabijają się bestialsko??
ja nie wieżę w Boga, nie wierzę nawet w diabła, to wolny wybór, najważniejsze by czuć się i bez tego spełnionym |
|
|
Eilia |
Wysłany: Sob 13:00, 27 Gru 2008 Temat postu: :) |
|
ja Boga nie neguje że istnieje mimo że w niego nie wierze. nieraz odczułam na sobie że jednak nade mną czuwa.. coś w tym jest.. |
|
|
Arphendess |
Wysłany: Wto 14:15, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Jak dla mnie dobre wyjście ;] |
|
|
Vika |
Wysłany: Pon 13:01, 21 Kwi 2008 Temat postu: |
|
może jestem formalistką, ale by nazwać siebie apostatą, musiałbyś złożyć odpowiedni formularz wypisania się z KOścioła Katolickiego...ja wierze w Boga, ale wyznaję irenizm: wybieram z różnych religii i stystemów filozoficznych te zasady, które mi odpowiadają i których jestem w stanie w miarę przestrzegać... |
|
|
Lestatt |
Wysłany: Pon 4:50, 10 Mar 2008 Temat postu: |
|
Ja jestem ateistą, wiarę "porzuciłem" jakieś 6-7 lat temu. Właściwie, to po części jestem także apostatą. Tak pomiędzy jednym, a drugim
Osobiście nie wierzę w coś, czego nie można udowodnić.
Gdy ktoś mi próbuje na siłę wmówić, że Bóg istnieje, to ja rzucam jedno słowo: "Udowodnij". Przykre jest, że w tym momencie zawsze kończy się rozmowa. Ech, Ci "obrońcy" swojej kruchej wiary...
Dlatego też, jeżeli chodzi o teorię naszej ewolucji, to uważam, że wszytko stało się naturalnie, bez żadnej interwencji "czegośtam skądśtam"
Wyewoluowaliśmy fizycznie, lecz mentalnie nie zawsze człowiek jest doskonały. Zdarzają się braki. |
|
|
Rozz |
Wysłany: Pon 17:06, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
W poszukiwaniu najdawniejszego człowieka wiele z nas sięga do Biblii. Bóg stworzył świat, zaś szóstego dnia stworzenia ulepił człowieka z gliny na swoje podobieństwo. Najpierw powstał Adam, później istota go dopełniająca czyli Ewa. Ewa została stworzona z zebra Adama, jednak gdy dokładniej przesledzimy tłumaczenie biblijne "żebro" i zycie mają bardzo bliskie znaczenie, wiec moge dociekać że Bóg wział z Ewy esencje życiową.
No dobrze ale jak to sie wszystko ma np. w stosunku do teorii ewolucji, jaką zadziwił świat Darwin. Gdzie jest jego brakujące ogniwo i czy rzeczywiście mozemy pochodzić od małp i w drodze naturalnego doboru wykształcić skopmlikowany szereg ulepszonych cech, których nie posiadaja inne zwierzeta? Z jednej strony mamy bardzo zbliżone geny do genów szympansa, o ile sie nie myle ponad 90%, a jednak jesteśmy tak różni. Naukowo nie jest możliwe byśmy w tak krótkim czasie rozwineli sie az do tego stopnia.
Czy w pewnym momencie zaistniała interwencja Boga. Często spotykam sie z takim oto wyjasnieniem tego fenomenu. Kościół usilnie próbuje znaleźć jedną łączącą te obydwa wyjasnienia teorię.
Co wy o tym myślicie? |
|
|
Heartless-ArchAngel |
Wysłany: Wto 15:40, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
Nic nie szkodzi |
|
|
Arphendess |
Wysłany: Pią 22:50, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Aaa...to przepraszam
Musiałam jak zwykle sobie coś przeinaczyć
Ja tam już nie mam siły do kościoła i Boga...
ale nie będę się tu ze swoimi "gorzkimi żalami" pokazywać |
|
|
Heartless-ArchAngel |
Wysłany: Pią 20:45, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jestem dziewczyną - 19 lat
W Boga wierzyc nie przestane a satanizm to filozofia wolnosci ktora nie zawsze sie zgadza z moim mysleniem |
|
|
Arphendess |
Wysłany: Pią 20:29, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
A ile to ma kolega latek?
Ja myślę nad ateizmem,bądź satanizmem
Nie podoba mi się to,iż w chrześcijaństiwe są zabraniane różen rzeczy,które są traktowane jako grzech.Bezsens |
|
|
Heartless-ArchAngel |
Wysłany: Pią 20:26, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
I tak jestem pod wrazeniem koleżanko bo ja nie chodze od dobrych 6-8 lat - nawet w niedzielę . Modlić sie mozna wszedzie bo jakiż dom człowiek moze postawić Bogu skoro wszytko co jest na ziemi jest w jego posiadaniu ? Nie znosze tego przepychu bo zaraz mam ochote wygarnac kosciolowi ile glodnych dzieci by za wiekszosc niepotrzebnych rzeczy wykarmili .
PROTESTANTYZM TO JEST TO ! |
|
|
Arphendess |
Wysłany: Wto 22:00, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jestem wierząca...ale czy praktykująca?
Kiedyś potrafiłam chodzić codziennie do kościoła.
Dzisiaj już tylko w niedzielę,i to z trudnością...
Czyżbym miała kryzys wiary? |
|
|
Heartless-ArchAngel |
Wysłany: Pią 12:42, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
Nie jestem ateistką =) Wierzę Boga ale nie w Trójce św. |
|
|